Narodzenie Pańskie

2008-12-24

1. W tę noc z pewnością między nami jest więcej Boga. Jest Pan Bóg bardziej obecny. Dlaczego? Bo nagromdziliśmy  wzajemnie więcej miłości. Było więcej uśmiechu żony do męża, dzieci do rodziców, rodziców do dzieci, a może też i do babci, dziadka. Gdzie jest więcej miłości, tam także więcej Pana Boga. Ponieważ Bóg jest Miłością i najbardziej jest widoczny w miłosnej przestrzeni. Czytaj dalej „Narodzenie Pańskie”

4 niedziela Adwentu, rok B

2008-12-21

1. W dziewczynie, kobiecie (jeżeli wyczuwa, że jest w ciąży, a lekarz to potwierdza) – spodziewając się dziecka, rośnie wielkie przeżycie, tworzy się nowa niezwykła sytuacja. Jakieś zaniepokojenie, ale i jakaś radość zmieszana z lękiem. Bardzo dobrze, jeżeli dziecko jest oczekiwane przez matkę, ojca, dziadków i krewnych, znajomych. Dramatycznie jest, kiedy to zbyt młoda dziewczyna, uczennica, studentka, kiedy ciąża jest przypadkowa, bez silnego związku z ojcem. Lęk przed dzieckiem jest współczesną patologią. Poczęte dziecko może wywołać popłoch i strach. Co robić? Najlepsza postawa to taka, aby nie bać się nowego życia.  Dziecko nie jest zagrożeniem ani przeszkodą. Jest darem Boga. Czytaj dalej „4 niedziela Adwentu, rok B”

3 niedziela Adwentu, rok B

2008-12-14

1. Głos Izajasza, św. Pawła, Jana Chrzciciela. Te głosy są dobe i radosne na tę niedzielę. Izajasz chce nas odciągnąć od wszelkiej niewoli, zapowiada wyzwolenia jeńcom i wolność więźniom. Zanieście te słowa do polskich więzień. Niedawno zakończył się 17. Ogólnopolski Konkurs Twórczości Więziennej, jego finałem jest wystawa tejże twórczości w  Bydgoszczy i wydany biuletyn podsumowujący nagrodzone prace.  twórczo   Cieszy się, bo dzięki Bogu może być ubrany odświętnie w specjalne szaty: jak szata zbawienia, jak płaszcz sprawiedliwości, jak dziewczyna ustrojona w kolejnoty, wyglądać będzie jak ziemia  z plonami, jak ogród zasiewami…   (I czytanie)

Czytaj dalej „3 niedziela Adwentu, rok B”

2 niedziela Adwentu, rok B

2008-12-07

1. Taka propozycja na tę drugą niedzielę  Adwentu.
Ma być gładko i równo w życiu. Głos ma być mocny.
Zmieńcie pustkowia, niech inaczej wyglądają doliny i góry, przekształccie urwiska i strome zbocza!
Bo Pan Bóg przychodzi z potęgą. I z dobrocią. Jak pasterz. który bierze na ramiona i za ręce prowadzi nas (I czytanie).
Pytamy jak wątpiący: – Jak to? Kiedy przychodzi Pan Bóg?
Odpowiedź:  – Zawsze. “Jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień” (2 P 3,8, II czytanie).

Czytaj dalej „2 niedziela Adwentu, rok B”