Logo z nadgryzionym jabłuszkiem

2011-10-22

Po długiej chorobie raka trzustki zmarł Steve Jobs (1955 – 2011), geniusz Apple’a, kreator i gigant branży światowej informatyki, współtwórca Maca, iPoda, iPhone’a, iPada… Jego wynalezione przenośne urządzenia multimedialne będą jeszcze dla wielu pokoleń. Przeszczep wątroby nie pomógł mu, chory wybrał bezterminowe zwolnienie lekarskie. Miał 56 lat. Koncern Apple to ten z logo z nadgryzionym jabłuszkiem. Tak napisał obecny szef Apple, Tim Cook, po śmierci współzałożyciela firmy, Steve’a Jobsa:

– Straciliśmy oddanego przyjaciela i inspirującego mentora. Adoptowany zaraz po urodzeniu, w dorosłym życiu odnalazł swoją biologiczną siostrę. Podczas edukacji wyróżniał się uzdolnieniami w dziedzinie elektroniki. Jako nastolatek zadzwonił do Williama Hewletta, prezesa firmy Hewlett-Packard, z prośbą o części do szkolnego projektu. Dostał je wraz z propozycją wakacyjnej pracy w tej firmie (Ekspress Bydgoski, 8 X 2011). Z plecakiem przemierzył Indie. Interesował się duchowością, środkami odurzającymi, co później ukształtowało jego wyobraźnię. Kiedy Jobs skończył 21 lat, razem z przyjacielem Wozniakiem i dwoma innymi kolegami powołali do życia Apple Computer Inc.

– Steve Jobs był na tyle odważny, by myśleć inaczej, na tyle śmiały, by wierzyć, że może zmieniać świat i wystarczająco utalentowany, by to zrobić – powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych. – To wymowne, że duża część ludzkości dowiedziała się o jego śmierci z urządzeń, które zaprojektował.

Jobs z Wozniakiem swój pierwszy produkt nazwany Apple I zbudowali w garażu domu rodziców w 1976 roku. Jako jeden z pierwszych inżynierów wykorzystał myszkę do obsługi komputera. W Macintoshu pierwszy raz zastosowano też ikonki, czyli grafikę na pulpicie komputera, dzięki czemu użytkownicy mogą dziś klikać w obrazki zamiast w tekst.

W kupionym od George’a Lucasa studiu filmowym Pixar wyprodukował film animowany „Toy Story”, co było już większym sukcesem i wielokrotnym zarobkiem. W 2001 Jobs opanował rynek multimedialny, wprowadzając iPoda tj. małe, białe, przenośne urządzenie do odtwarzania muzyki. To pozwoliło firmie Apple znaleźć się na szczytach sukcesów.

Dalej przez następne 10 lat Jobs ogłasza i tworzy kolejne nowinki techniczne. W 2003 na rynku – iTunes, w 2007 – iPhone, rok później – The App Store i w 2010 – iPad. I jest bardzo zasłużonym wynalazcą dla ludzkości.

Ja też wykorzystuję urządzenie z nadgryzionym jabłuszkiem. Macintosh HD (iMac – przyp. M.K.). Zawsze na ekranie pojawia się nadgryzione jabłuszko.

Dlaczego o tym piszę? Bo widzę w tym Opatrznościowy palec. Jabłuszko przypomina biblijny owoc z opowiadania o Adamie i Ewie . Zerwali owoc, co było czynem przeciw Bogu, złamaniem posłuszeństwa, grzechem, pierworodnym grzechem, którego następstwami są cierpienie, trudy życia, choroby, niezadowolenie i śmierć. Rodzimy się ze skażoną ludzką naturą. Jakby w nas było rozdwojenie. Jakieś pękniecie. Jest w nasz pragnienie dobra, ale i pokusa do zła. Chcemy dobrze, a czynimy nieraz źle. Z tym grzechem pierworodnym rodzimy się i zarazem z jego skutkami czyli z bólem, trudem i śmiercią. Applowe jabłuszko jest pełne interpretacji i symboliki. Pokazuje możliwość powrotu do dobra i Boga. I także pokazuje kuszenie złego ducha, który odciąga nas od Boga. Oglądając nadgryzione jabłuszko uświadamiam sobie istnienie dobra i zła w świecie. I media – urządzenia elektroniczne – pozwalają nam przenosić szybko to, co dobre i to co złe. Są komunikatem wielopoziomowym (słowo, obraz, muzyka, kompozycja). Są nawiązywaniem dialogu i wspólnoty. Przyczyniają się do braterstwa i przyjaźni. I do pragnienia jedności, która jest nieustannym apelem Ewangelii i samego Jezusa Chrystusa.

Urządzenia elektroniczne są jak gdyby potężnym i rozgałęzionym drzewem wokół planety, z którego możemy korzystać wszechstronnie, pomnażając dobro, a omijając zło.

I taka sieć w przekazywaniu informacji jest bardzo potrzebna Kościołowi. Najpierw było słowo z ust apostołów i misjonarzy. Potem słowo pisane i drukowane. W rękopisach, w książkach, gazetach. Wreszcie przekazywane przez radio, potem przez telewizję, a teraz przez Internet. Przez płyty i kasety. Odtwarzane z archiwów i magazynów.

Korzystając z tychże urządzeni elektronicznych misjonarze mogą się porozumiewać szybko, przekazywać programy i nauczanie. Zarówno przy biurku jak i w plenerze, gdziekolwiek, w samochodzie, w buszu, w dżungli, nad wodospadami, narzędzia informatyczne – komórki, komputery, internet – mogą służyć i służą ewangelizacji świata.

Treści i obrazy, i programy powinniśmy wzbogacać ikonami niewidzialnego Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa. Nasycać manifestacjami wynikającymi z wiary, nadziei i miłości.

Głoszenie słowa Bożego przenika wszelkie ściany i horyzonty, dociera do kamiennego serca.

Misjonarz może rozpowszechniać słowo Boże, pokojowo i serdecznie. Wielka jest odpowiedzialność za to słowo, aby było ono jednoczące, a nie na usługach jakieś ideologii rasowej (jak było w Rwandzie, gdzie wcześniej biały człowiek przyczynił się do segregacji plemion, a w r. 1994 radio podjudzało do wojny domowej, aby Hutu masowo mordowało plemię Tutsi).

Jakub Starszy

 

Dodaj komentarz