Drabiną do nieba 14 VII 2018 (13) [740]
Na kamienicy (w szczycie) nieopodal skrzyżowania ul. Nakielskiej i Wrocławskiej w Bydgoszczy powstał wielki mural z papieżem Janem Pawłem, który z okna bazyliki św. Piotra w Rzymie błogosławi Bydgoszcz. Powodem: obchody Święta Województwa i 100 – lecie niepodległości Polski. Ten mural nie wszystkim się podoba. Obraz ten nawiązuje do listopada 1923 r., kiedy władze Bydgoszczy ofiarowały Zgromadzeniu Misjonarzy działkę pod budowę kościoła i szkoły z internatem dla 200 uczniów. Wówczas nowa, monumentalna świątynia, miała być pomnikiem wdzięczności Opatrzności Bożej za powrót Pomorza do Polski.
Więc pięknie (ale czy pięknie?) z papieskiego okna widać bydgoską bazylikę św. Wincentego a Paulo. Całość przypomina raczej gazetkę szkolną niż jakiś monument. Wydaje się niezłym dziecinnym rysunkiem, ale czy w tym miejscu jakoś centralnym (nie w pobliżu przedszkola) chodzi o dziecinność wrażeń i estetyki? Chyba raczej powinna zabłysnąć jakaś dorosłość i uroda moralu.
Temat upiększania (dekorowania) wraca nieustannie jak bumerang. Zwłaszcza w rejonach przykościelnych i w kościołach. Zbyt łatwo wycina się duże drzewa przy kościołach, czasem ponad stuletnie dęby. Wspaniała zieleń. Mam niedobry smak, gdy widzę liczne chorągwie na murze ceglanego, czerwonego gotyku. Raczej takie chorągwie są dobre przed i obok muru na jakimś metalowym tymczasowym umocowaniu. Najlepiej bez chorągwi. Zabytek sam się chwali i nie lubi fatałaszek w pobliżu.
Zdarza się nierzadko, że wewnątrz kościołów umieszcza się wstążki, wstążeczki kolorowe jak w dawnej świetlicy socjalistycznej. Bombkami na razie się nie dekoruje wnętrza kościoła.
Księża powinni korzystać z doradzania w dziedzinie piękna. Wiadomo, że nadal obowiązuje kanon prawdy, dobra i piękna. Warto przyjaźnić się z artystami i z doświadczonymi projektantami. Stare kościoły (zabytkowe) mają mnóstwo elementów, które wymagają odnowienia i rekonstrukcji złotnika czy rzeźbiarza. Zauważyłem, że księża łato kupują cepeliowskie świecidełka (dzwonki, gongi, żyrandole, stajenki), zamiast zaprosić fachowca, który naprawi i odświeży dzwonki z XIX w. lub sprzed Il wojny światowej. Żyrandole, w starej konstrukcji, wzbogaci można jakimś nowym elementem stosownym do stylu kościoła. Naprawdę dzieje się wiele niedobrych praktyk i brak uszanowania wobec zabytkowych przedmiotów.
Kochajmy stare i nowe. Wystarczająco dużo zniszczyły ostatnie wojny. W Grucznie przez całą II wojnę światową w plebanii mieszkała rodzina niemiecka. Ksiądz raz w mięsiącu przyjeżdżał odprawiać msze. Starzy ludzie, już nie żyjący, opowiadali, jak Niemiec palił książki w ogrodzie plebańskim.
ks. Franciszek Kamecki