Drabiną do nieba 19 IV 2019 (9) [757]
„Tak, w Kościele jest grzech i zło. Ale także dzisiaj jest święty Kościół, który jest niezniszczalny. Także dzisiaj jest wielu ludzi, którzy pokornie wierzą, cierpią i kochają, w których ukazuje się nam prawdziwy Bóg, kochający Bóg” – napisał papież emeryt Benedykt XVI w tekście pt. „Kościół a skandal wykorzystywania seksualnego” opublikowanym 11 kwietnia 2019 r. na łamach niemieckiego pisma „Klerusblatt”.
Oto streszczenie tego ważnego tekstu.
Trzy punkty. Najpierw analizuje rewolucje seksualną lat 60. XX wieku. 1968 rok – walczono o całkowitą wolność seksualną nie dopuszczając żadnych norm. Wówczas upadła katolicka teologia moralna, co spowodowało, że Kościół poczuł się bezbronny. Potem była encyklika „Veritatis splendor” papieża Jana Pawła II z 1993 r. Następnie Benedykt XVI podkreślił, że istnieją wartości, których nigdy nie można poświęcić dla czegoś innego, jak męczeństwo czy Bóg. „Istnieje jednak morale minimum, które jest nierozerwalnie związane z podstawową decyzją wiary i którego należy bronić, jeśli wiara nie ma być sprowadzana do teorii, ale uznana w jej odniesieniu do konkretnego życia” – napisał Benedykt XVI.
W drugim punkcie Benedykt XVI pisze o wpływie rewolucji seksualnej na formację kapłańską i życie księży. Załamały się dotychczasowe formy przygotowania” – napisał. Benedykt XVI – i dla różnych przypadków wykorzystywania seksualnego prawo kanoniczne nie było wystarczające. „Zaczęła się powoli kształtować odnowa i pogłębienie umyślnie luźno skonstruowanego prawa karnego nowego Kodeksu” – napisał. „Prawo kanoniczne musi zawierać podwójną gwarancję – prawną ochronę oskarżonego, prawną ochronę zagrożonego dobra. Kiedy ktoś przedstawia dzisiaj tę ze swej natury jasną koncepcję, w kwestii ochrony wiary jako dobra prawnego na ogół trafia w próżnię” – napisał Benedykt XVI.
W ostatnim, trzecim punkcie, papież emeryt nakreślił odpowiedź, jaką winien dać Kościół na kryzys, który go dotknął. „(…) trzeba „ponownie zaczęli żyć Bogiem i skierowaniem ku Niemu. (…) Musimy się przede wszystkim ponownie nauczyć uznawać Boga za fundament naszego życia, zamiast pomijać Go jak jakiś nierealny frazes” – zaznaczył Benedykt XVI.(…) idea stworzenia lepszego Kościoła jest propozycją diabła „za pomocą której chce nas odciągnąć od Boga żywego, poprzez kłamliwą logikę, na którą zbyt łatwo dajemy się nabierać. Nie, nawet dzisiaj Kościół nie składa się tylko ze złych ryb i chwastów. Kościół Boży istnieje także dzisiaj i także dzisiaj jest on właśnie narzędziem, za pomocą którego Bóg nas zbawia. Bardzo ważne jest przeciwstawianie kłamstwom i półprawdom diabła pełnej prawdy: Tak, w Kościele jest grzech i zło. Ale także dzisiaj jest święty Kościół, który jest niezniszczalny” – napisał Benedykt XVI.
ks. Franciszek Kamecki emeryt rezydent