Drabiną do nieba 15 I 2019 (1) [749]
Zamordowany z nienawiści wieloletni prezydent Gdańska Paweł Adamowicz (1965 – 2019). Podczas radosnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Miał 53 lata. Nie przeżył ataku nożownika. Rany serca, przepony, narządów wewnętrznych jamy brzusznej – to obrażenia jakie Pawłowi Adamowiczowi zadał morderca. Chirurdzy walczyli o życie prezydenta do samego końca…
Paweł Adamowicz zmarł po 16 godzinach walki o życie… Gdańszczanie go kochali.
Ale trwa spirala strachu.
Przez nożem tysięcy słów.
Adamowicz nie miał szans. Prezydent był bezbronny, uśmiechał się.
Magdalena Bigamonti (publicystka w „Fakcie”):
„Proszę sobie wyobrazić długie ostrze przebijające ludzkie ciało. Najpierw okolice serca. Z całej siły. Potem brzuch. Też mocno. Już sama myśl boli, samo wyobrażenie budzi strach, prawda? Prezydent Adamowicz tego doświadczył. Tuż po godzinie 20,00 w niedzielę, 13 stycznia, w czasie
finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, kiedy dziękował gdańszczanom za ofiarność, za to, jednoczą się w tym, żeby pomagać. Bandyta musiał wybrać ten dzień z premedytacją. Chciał, żeby atak był widowiskowy, chciał, żeby jego czyn podziwiano. Wiedział, że wydarzenie będzie nagrane i przez profesjonalne kamery, i prze te w telefonach komórkowych”. I dalej pisze pani Magdalena Bigamonti, że nie możemy milczenie. Pyta: „Milczenie dobrze zrobi nam wszystkim? Wzajemne obwinianie do niczego nie doprowadzi? Uciszmy się?
Nie! To nie jest czas na wyciszenie. kontemplację, spokój, to jest czas na oczyszczenie, na wskazanie palcem winnych”. (…) To atak polityczny (…) Starannie zaplanowany na który pozwoliły publiczne media ,wielokrotnie szczujące na Adamowicza i PO i na WOŚP, atak któremu winna jest Młodzież Wszechpolska (…) i rząd (…)
Itd. Publicystka po tym wszystkim obecnie czuje strach.
Są też dalsze hasła – tytułu w najnowszych gazetach.
Gdańsk jest dla was ostrzeżeniem (mówi profesor Michael J. Sandel, filozof polityczny z Uniwersytetu Harwarda).
Takich aktów agresji będzie więcej (Paweł Kowal, były wiceszef MSZ).
Zła polityka prowadzi do wojny domowej (abp Stanisław Gądecki, przewod. Konferencji Episkopatu Polski).
Czy się opamiętamy? (siostra Małgorzata Chmielewska, przełożona Wspólnoty Chleb Życia).
Gdzie jest granica nienawiści (Ewa Błaszczyk, aktorka, założycielka Kliniki Budzik).
Spirala strachu. Adamowicz nie miał szans! (Młodzież Wszechpolska wysłała do niego dwa lata temu akt zgonu w imieniu RzP podając przyczyny zgonu: liberalizm, multikulturalizm, głupota).
Czy czujemy się bezpieczni?
Od kilka lat słyszę w każdym przemówieniu rządzących w Polsce o zapewnieniu bezpieczeństwa. Motyw bezpieczeńtwa jest uzasadnieniem wszelkich zmian i nowych regulacji. I wytłumaczeniem budowania wszędzie barier, płocików i płotów ochronnych przeciwko obywatelom. Wypowiedzi z ust rządzących (tych kilkunastu najważniejszych) także z bezpieczeństwa tworzą niechęć do uchodźców. Bo nam zagrażają. I co to dało? Uchodźców nie ma, a zagrożenie jest i to nawet wielkie, bardzo wielkie, skoro w radosnej atmosferze na oczach tłumu ginie prezydent Gdańska? Kogo bronią ci od bezpieczeństwa?…
ks. Franciszek Kamecki emeryt