POETA

Nie jestem poetą

choć czasem płynie złota rybka

przez moje piwne oczy

a  iskra  szaleje wysoko

ponad płomieniami głowy

I duża kropla znika w pragnieniach białej bibuły

wróbelek skacze po soplach lodu

minus dwadzieścia jeden stopni

Nad szkieletem dorsza

śpiewa 

stary rybak Ernesta Hemingwaya

że człowiek nie jest stworzony do klęski

Nie jestem poetą

sąsiedzi współczują upadkowi anioła

strażacy  śmieją się z pożarów wierszy 

których nie wystarczy 

na rozegranie końcówki nieba i piekła

 

Dodaj komentarz