Zmiana mentalności u duchownych

Drabiną do nieba 05 IV 2019 (6) [754]

To niedobrze, że rodziny pokrzywdzonych (tych nieletnich wykorzystanych przez duchownych) pytają się o swoją odpowiedzialność, a tymczasem duchowni – sprawcy złych czynów pornograficznych – nie pytają siebie wcale i nie mają takich pytań.,To jest porażające – mówi bp Grzegorz Ryś w rozmowie z KA – .więc „w Kościele konieczna jest zmiana mentalności wobec przestępstw pedofilii „. Widzi przed nami wiele lat tego usuwania przestępstw i poprawiania mentalności.

Nie można mówić, że to taki nikły tylko procent , a reszty nie dotyczy. To nie jest prawda. – mówi bp Ryś. – bo nas wszystkich dotyczy. Ta odpowiedzialność nie rozkłada się równo. Ale ja, będąc biskupem diecezji, jestem ostatnim człowiekiem, który miałby prawo powiedzieć, że mnie to nie dotyczy. Pokazuje bp Ryś na przykładzie starej lampki choinkowej, „ gdy spali się jedna, gasną wszystkie i trzeba znaleźć przyczynę – wada jednej dotyczy wszystkich lampek”.Tak jest z pedofilią.. Trzeba zmienić mentalność. Tu potrzebna modlitwa, nawrócenie, pokuta. Potrzebna zmiana myślenia.

Mówi bp Ryś: Chodzi o mentalność ‘starszego brata’ z przypowieści o synu marnotrawnym. Czyli np. całkiem powszechne wśród księży mówienie: ‘Ten marnotrawny zrobił mi krzywdę…’ –‘„Ten marnotrawny’, mój współbrat kapłan, który się dopuścił zła, zrobił także mnie krzywdę, my wszyscy cierpimy przez niego… Ale swojej odpowiedzialności w tym wszystkim nie potrafimy dostrzec. A co ‘ten starszy’ zrobił, żeby młodszego uratować? W którym momencie podał mu rękę? Czy podjął jakiekolwiek działanie, żeby jego brat nie wpadł w przepaść zła, albo żeby jego brat nie mógł kogokolwiek skrzywdzić?” – mówi

Wydaje się ,że brakuje wspólnoty między duchownymi. Ich samotność rozbudza w nich egoizm, brak współpracy.

„Kapłani diecezjalni są naprawdę sami. Sami ze swoimi problemami (dlatego zawsze jak „coś wyskoczy” jest dla pozostałych wielkim zaskoczeniem), sami w życiu (…) Często na parafii pracujesz Ty i twój proboszcz, z którym choć żyjesz w jak najlepszych relacjach, nigdy nie porozmawiasz od serca jak z równym sobie.(…) Zamykasz się w czterech ścianach ze swoimi problemami.” Gdzie Twoi bracia? „ (…) Ks. Paweł Nowacki pisze o tym (diecezja kaliska). DEON . „Bracia to prostu rzadkość. I szkoda. Co dalej?

Nie wiem. Nie jestem prorokiem i nie chcę nim być. Wiem jedno. Jeśli się nic nie zmieni, to powołań będzie coraz mniej, a powołani nadal coraz słabsi. Tacy, którzy będą się poddawać, będą uciekać lub nie będą robić nic… Oczyszczenie Kościoła tak potrzebne musi iść równolegle z wewnętrzną reformą, która przede wszystkim da nam kapłanów na dzisiejsze czasy… Modlę się, by tak było.”

Także martwię się. Co dalej?

ks. Franciszek Kamecki ,emeryt rezydent

17 maja 2019 roku 55 lat kapłaństwa, szmaragdowy jubileusz