ŻYCIE W UKRYCIU – odsłona 103, ks. Franciszek Kamecki, Bronisław Zygfryd Nowicki

Wydarzenie w Galerii Autorskiej

ks. Franciszek Kamecki – poezja

Pan od religii

U Czesława Miłosza 
drogi panie od matematyki
wszystko zaczyna się nie od dodawania 
lecz od linii bielejąco czystej i nienaruszalnej

Zbigniew Herbert długo nie mógł 
oderwać oczu od pana od przyrody 
który odchodził w surducie z ostatniej szkolnej lekcji 
cicho złotą aleją 
szeleszczących liści 

Na podwórku 
co innego 
jakaś tablica z drzewa oliwkowego 
i gwoździe i młot i liny 
i krzyż pośrodku otwartej bramy 
i gawiedź i żołnierze z wleczonym pogardliwie 
panem od religii

Zaczęto z niego drwić 
pluć na niego i biczować go kopać obnażać i rzucając na plecy przybijać gwoździami 
wydawało się że wszystko wykonane 
a jednak nie bo oczekiwano ironicznie 
że z jego słabości może 
wyrośnie monument niezwyciężonego
– Jeżeli jesteś Synem Bożym
oderwij się od krzyża 
skoro umiesz wybawiać 
wybaw siebie 
jeśli możesz cokolwiek 
uczyń medialny cud 
zatrzymaj ziemię i słońce 
wypuść wody z oceanów 
przewróć najwyższe góry 
wojownikom odbierz miecze i karabiny 
hardym i mściwym niech zmiękną ręce
Niech Kain pojedna się z Ablem 
ze złego niech wyciekną drgawki ścieki i plwociny 
garbaty niech się wyprostuje 
ślepy niech zobaczy światło 
biedny niech zgarnie bogactwo 
głuchy niech usłyszy dzwon Zygmunta

2004