Anioł nad wakacjami

2009-06-30

W XXI wieku opieka aniołów stróżów jest bardziej potrzebna niż kiedykolwiek. Ponieważ dzieci są w niebezpieczeństwie (nie tyle w symbolicznym przechodzeniu z białym aniołem przez mostek sfatygowany dzięki pourywanym sztachetom, lecz są zagrożone inaczej, skoro mogą być poczęte nie zawsze przez samych małżonków, lecz również w szklanej probówce i wszczepione nawet sześćdziesięcioletniej babci). Na ten temat dyskusja trwa. Była taka dyskusja na Uniwersytecie Kar. Stefana Wyszyńskiego wokół dzieci in vitro. Ordynariusz warszawsko-praski arcybiskup Henryk Hoser, także lekarz, nazwał metodę in vitro metodą skrajnie niefizjologiczną. Zachęca do płodności uporządkowanej (Pan Bóg jest najbardziej płodnym bytem na świecie).
Dziecko poczęte  poza ciałem – to zło według Kościoła. Ponoć definicja małżeństwa zaproponowana przez Kościół nie zadowala wielu katolików – mówi ks. Jacek Prusak, który skrytykował list biskupów z grudnia 2008 pouczający rodziców, że dziecko nie jest dobrem konsumpcyjnym (podaje Katarzyna Wiśniewska. Aniołowie nad probówką i nad nami.  zrezygnował  z tej pracy  “z szacunku dla życia”. Ludzie niepłodni czują się jak inwalidzi społeczni – rozumując dalej ten lekarz mówi – jeżeli widzę bogaczy, czy to znaczy, że mogę obrabować bank, żeby żyć tak ci bogaci? Prawdopodobnie z badań naukowych wynika, że dzieci z in vitro są podatniejsze na choroby. Pani Halina Bortnowska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (dawniej długoletnia redaktorka katolickiego miesięcznika “Znak” w Krakowie): że propaganda, iż dzieci in vitro są gorsze jest  dyskryminacją. A dlaczego nie mogłyby być zagrożone dzieci poczęte w upojeniu alkoholowym? (za G.W. jw.)
Kościół nie sprzeciwia się rozwojowi nauki, ale chce by godność osoby ludzkiej nie była zagrożona – powiedział kard. William J. Levada, prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary podczas sympozjum w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu (ekai.pl, 17 V 2009).  W sprawie współczesnej biomedycyny potrzebna spokojna i etyczna refleksja. Prokreacja powinna być owocem małżeństwa.  Pragnienie dziecka u pary jest uprawnione, ale nie sięganie po jakiekolwiek środki techniczne, aby te pragnienie spełnić. Nie można aktu małżeńskiego zastępować sztucznym aktem technicznym. Bo wtedy to nie jest akt osobowy, lecz techniczny. Nawet jeżeli państwo to zalegalizuje, to jednak dalej to nie rodzice dają życie, lecz lekarz lub biolog – tak przekonywa kard. Levada – “Wiele technik mających na celu wspomaganie płodności, jest uznawanych za dopuszczalne. Stymulacja owulacji i mikrochirurgia, mając na celu usunięcie ognisk  endometriozy lub usunięcie zatoru w jajowodach, to przykłady technicznych interwencji, które za swój jedyny cel mają przywrócenie funkcjonalności, która nie mogłaby być przywrócona w inny sposób”. Mówiąc o niepłodności jako o wielkim cierpieniu dla pary, zwrócił uwagę rozmaite możliwe źródła tego nieszczęścia: niezdrowy styl życia i inne uwarunkowania np. późny wiek pragnienia zajścia w ciążę. Zaproponował adopcję licznych sierot. “80 procent embrionów powstałych w wyniku sztucznego zapłodnienia jest potem niszczonych” – dodał kardynał. –  To aborcja selektywna. Przechowywanie embrionów  na później powoduje następny problem “rezerwy zapłodnionego życia”. I tak dalej.
Rozmyślając nad tym, co może człowiek, a co Pan Bóg – pytamy: gdzie główny Stworzyciel wszystkiego? Gdzie anioł stróż nad rodziną i nad dzieckiem? Czyżby należało skasować  wiarę w opiekuńczych aniołów, jeżeli pojawiają się razem ze słońcem nad naszymi plażami, lasami, dolinami i górami? Co będzie naszą rzeczywistością duchową? Jak będziemy kojarzyć dwuwymiarowość świata, iż jest bosko-ludzki?  Czy tylko ludzki z naukowcami, z lekarzami objuczonymi plecakami i  aparatami do robienia szczęścia, z biologami, którzy w strukturze połączeń cielesno-technicznych wymyślać będą poprawki do Pana Boga, Stworzyciela nieba i ziemi?  Czy będziemy Bogu zmniejszać rozległość czy rozszerzać Jego wszechmoc?
Niech mój wiersz o imionach aniołów wniesie optymistyczny powiew w nasze myślenie.

IMIONA ANIOŁÓW  W GALERII AUTORSKIEJ

Galeria Autorska Bydgoszcz Pomorska 48
pełno ludzi i aniołów Jacka Solińskiego
jeden szturchnął mnie w bok bo to przydzielony mój anioł
nie boję się jego palców i ust jak Rilke oswajam go jak Mały Książę
z pewnością to anioł spokoju pośrodku wichury lasów i dolin
może anioł wytrwałości który biegnie ze mną bezinteresownie przez pustynię
albo to biały anioł co ufa czarnemu pozwala stąpać po żmijach ogniu
troskliwie wyciąga nas z klatki lwa
ponoć to anioł zachwytu podziw barwnych rozbłysków strzelających kropelek fontann
wśród podskoków widać rękę z żółtą chorągwią kogoś niewidzialnego
gdyby to był anioł wyrzeczenia zrezygnowałby z swawoli chciwości i wątpliwych rozkoszy
gdyby anioł pojednania przyleciał nie zabronimy mu kłaść ręki na rękę kawałka łączyć
z drugim kawałkiem chleba z chlebem drogę z drogą dom z drugim domem
jeżeli przybiegnie anioł czułości na pewno złączy piękno z urodą prawdę  ze słusznością
miłość z łagodnością i delikatnością jedwabiu dotknie subtelności Boga
co stanie się gdy przedostatni anioł niezniszczalnego szacunku oddzieli istniejące zło
w człowieku od samego człowieka
a anioł radości porwie nas wysoko falującymi białymi prześcieradłami
porzucając w dolinie pokraczne czarne kształty przegranych i zawiedzionych
Mój aniele ile masz imion  ty stróżu nocny i dzienny
wschodząca jaskrawość przeczuwalna krew i oddech
niewidzialna pewność i łączność z kołem nieśmiertelnego
Poruszyciela który kręci karuzelą  nicości i materii
orbitą światów widzialnych i niewidzialnych

(marzec 2009)

Jakub Starszy

Dodaj komentarz