2009-01-06
UJRZELIŚMY GWIAZDĘ
1. Wobec gwiazd tego świata, gwiazdeczek, błyskotlitwych dziewczyn na estradach, sportowców na stadionach, geniuszy, nieustannych rankingów, kto pierwszy, kto drugi lub trzeci, kto otrzyma nagrodę, gwiazda betlejemska wskazuje na zupełnie inne wywyższenie, jasność gwiazdy rozpowszechnia inne wartości – wskazuje na Objawienie Boże. Na to, że oto teraz z ciemności, z tajemnicy, z ukrycia wyszedł Pan Bóg. Nie znano tej tajemnicy w poprzednich pokoleniach, lecz dopiero teraz ujawni ją Duch Święty prorokom i apostołom (II czyt.). I nam także. Tej tajemnicy nikt nie wymyślił ani nie stworzył. Ona przyszła z “tamtego świata” – z zewnątrz.
Oto Bóg przemówił przez Jezusa. Nikt nie wymyślił Jezusa, On przyszedł od Boga, urodził się w Betlejem i Jego głos rozlega się wokół naszej planety jako ostateczny głos Boga.
2. Przyjąć ten głos (zapisany w Piśmie św.) czy nie przyjąć? Maryja rozpoznała ten głos od Boga i przyjęła. Została całkowicie wciągnięta w tę historię i została Matką Jezusa. Zachowała się odpowiednio: “Oto ja służebnica Pańska, niech mi se stanie według słowa Twego”. Poddała się temu głosowi i tej nieznanej sile cudownego poczęcia. Poddała się mocy Ducha. Jej mąż Józef był zaniepokojony i chciał ja potajemnie oddalić. Ale został pouczony we śnie, że to o Boga przychodził. Niech zatroszczy się o Maryję i Jej dziecko.
Pasterze przecierali oczy na pastwisku, widząc wielkie ognie na niebie i światło. I poszli za tym światłem i uznali narodzonego Jezusa za Zbawiciela.
I nieznanych astronomów – królów ze Wschodu – tak bardzo zaniepokoiła nowa gwiazda, jakaś nowa prawda, iż zaczęli według niej szukać Nowonarodzonego. Pragnienie szukania prawdy jest silnym pragnieniem ludzkiego umysłu. Efektem końcowym owego szukania jest uznanie odkrytej prawdy. I ci królowie tę prawdę znależli w Jezusie. Odtąd dla nich prawda jest Jezus.
Z dzięcznością i z wzruszonym sercem Jemu składają dary.
3. Objawiony Jezus nie chce być dla jednego narodu ani dla jednej rasy, ani dla jednej kultury i jednego kontynentu. Chce, aby Go przyjęli wszyscy, każda i każdy. I ci, którzy żyją dzisiaj i ci, którzy dopiero się urodzą i będą żyli po nas. Wszyscy są objęci powszechnym zbawieniem Jezusa Chrystusa. I niech do nas dotrze ten głos. Czytajmy Pismo św. , gdzie głos Jezusa jest zapisany. Poniewaz Jezus jest jedynym Słowem Boga, Słowem Wcielonym, które przebić się chce przez współczesny hałas, przez nasze radia i telewizory, przez nasze telefony i internety. Spróbujmy czasem wyłączyć wszystko, w spokoju przeczytać kilka zdań Ewangelii i je przyjąć do serca. Niech Jezus i Jego słowo będzie wskazywaniem drogi i prawdy, i słowem życia.
4. “…Przebacz, Panie (…)
toć widzisz jestem słaby, chory,
jeden z Sodomy i Gomory,
toć widzisz, trędowaty, chromy,
pełna “problemów, niepokoju,
z zegarkiem wielka kupa gnoju.
Nie mogę. Zrozum. Jestem mały
urzędnik w wielkim biurze świata,
a Ty byś chciał, żebym ja latał
i wiarą mą przenosi góry.
Nie mogę. Popatrz: to me dzieci,
śliczna kanapa i dywanik,
i lampa z abażurem świeci,
i gwiazdka malowana na nim,
gwiazdka normalna, świeci ziemsko –
a Ty byś chciał – betlejemską!
Posadę przecież mam w tej firmie
kłamstwa, żelaza i papieru,
kiedy ją stracę, kto mnie przyjmie?
Kto mi da jeść? Serafin? Cherub?
A tu do wyższych pnę się grządek
w mej firmie “Trwoga & Żołądek”.
Ledz wiem, żę jednak on sie stanie,
ten wielki wichr: na noc szatańską
odpowie nocą mediolańską
święty Augustyn w Mediolanie!
A kiedy minie Twoja burza
czy przyjmiesz do Twych rajów tchórza? “
Tak męczył się Konstanty Ildefons Gałczyński. I my – przezwyciężając uprzedzenia, lęki i obojętność – próbujmy pójść za gwiazdą betelejemską. I przyjąć Jezusa jako naszego osobistego Zbawiciela, Pana życia i śmierci, i wieczności.
Ks. Franciszek Kamecki