Wielki Post: 1 niedziela Wielkiego Postu (1 III 2009)

1. Nieustannie słyszymy krytykę na świecie i w Polsce. Wskazuje się jakieś zagrożenia, niepewność o jutro, nieomalże katastrofę – jak w I dzisiejszym czyt. o potopie, który w ciągu 40 dni i nocy zalał zło świata, i wodami wyczyścił ziemię  z nagromadzonych grzechów.  Uratował się ocalony Noe z rodziną, który na ziemskiej zagładzie  zbudował ołtarz i dziękował Bogu za ocalenie. Zrozumiał grzech, który nie podoba się Bogu. Grzech jest przeciwieństwem wobec planów Boga Stworzyciela i Ożywiciela wszystkiego. Czytaj dalej „Wielki Post: 1 niedziela Wielkiego Postu (1 III 2009)”

4 niedziela zwykła, B (1 II 2009)

1. Przecież przychodzimy do kościoła chętnie. Ciągnie nas tutaj to coś innego niż znajdujemy poza kościołem. Tu jest inaczej. Inna przestrzeń. Jakoś tutaj jest w poprzek. Na przełaj. Jako przeciwieństwo ciemności. Tutaj znajdujemy inny sposób myślenia i wartościowania. Dlaczego? Bo Jezus Chrystus nie pasuje do naszego sposobu myślenia.  My przychodzimy z bagażem świeckiego myślenia.  A tu nie ma świeckiego. Jest coś świętego.

Czytaj dalej „4 niedziela zwykła, B (1 II 2009)”

5 niedziela zwykła, B (8 II 2009)

JEZUS BIERZE NASZE SŁABOŚCI

1. “Zdrówka, proszę księdza, życzę!” – tak często mówi się składając życzenia. Problem zdrowia zajmuje ważne miejsce w rodzinnym kalendarzu. Szczepienia, gdy są małe dzieci, wizyty u lekarza, jeżeli jest duża gorączka i coś boli, prośba o zapisanie leków w starszym wieku na różne dolegliwości, domaganie się pewności leczenia i skuteczności, przesadne oskarżanie przychodni, szpitali, pracowników Służby Zdrowia, odpowiedzialnych w państwie – że mało albo nic nie robią dla pacjenta.  A jeżeli reformujące ustawy są gotowe, prezydent je wetuje. I od nowa toczy sie kołowrót życzeń, pretensji, narzekań i lęku o zdrowie.

Czytaj dalej „5 niedziela zwykła, B (8 II 2009)”

2 niedziela zwykła, B (18 stycznia 2009)

1. Jakże niełatwo wśród tysięcy snów, marzeń, pragnień, słów, gestów rozpoznać jakiś ślad, głos, dotyk Pana Boga. Najczęściej nie czujemy bezpośrednio Boga. Nasze ręce są za krótkie, aby złapać Pana Boga za nogi, uszy głuche na śpiewy aniołów, a oczy zaślepione. Pan Bóg wydaje nam się odległy, nie zainteresowany nami.

Niedziela po 6 stycznia: Chrzest Chrystusa

2009-01-11

UPODOBANIE W JEZUSIE
1. Co jest naszym pragnieniem i pożądaniem? Zmienia się rozumienie piękna i promowanie arcydzieł. Więcej kolorów, więcej abstrakcyjnych kresek i plam, więcej fantazji i szkła w architekturze, więcej krótkich form w muzyce i piosence zamiast monumentalnych oper i koncertów, obok ubranego ciała dużo nagości, więcej beztroskiej zabawy niż intelektualnego wyrachowania i dowcipu, więcej rozbawionej kochanki niż spokojnej damy, matki i serdecznej żony, więcej mężczyzny mściciela niż porządnego ojca rodziny, kochanego męża … Miedia zmieniają kanony tego, co ma się podobać. Pospolity człowieczek bliższy niż  wzorcowy mąź. Widzimy  piękno w trójkątowej, sklejonej z kwadratów kobiecie wymalowanej przez Picassa obok obrazów z Madonnami Rafaela.

Czytaj dalej „Niedziela po 6 stycznia: Chrzest Chrystusa”